"Tusk nigdy nie ukrywał chęci dobrej współpracy z Rosją". Prof. Jabłoński o rządach opozycji
W poniedziałek opublikowano notatkę z 2008 roku, w której czytamy, że wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego są powodem "poważnego rozdrażnienia Moskwy", a Donald Tusk mógłby wystąpić z "kontroświadczeniem", aby polepszyć relacje polsko-rosyjskie.
"Dla polskiej strony konieczne jest kontynuowanie istniejącej pozytywnej retoryki, choć w tej akurat kwestii zupełnie niekontrolowanym czynnikiem są wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego, które niekiedy stają się powodem poważnego rozdrażnienia Moskwy. W celu ich neutralizacji możliwe byłoby na przykład kontrświadczenie Donalda Tuska albo półformalne sygnały ze strony MSZ i rządu, że nie będą się podobnymi wypowiedziami kierować" – czytamy w notatce polskich dyplomatów.
Spór geopolityczny o Europę Środkowo-Wschodnią
– Te działania w zasadniczy sposób wpłynęły na osłabienie bezpieczeństwa w Polsce i opóźniły działania, które mogły uczynić naszą część Europy mniej strawnym kąskiem dla ewentualnych działań Federacji Rosyjskiej – komentował prof. Arkadiusz Jabłoński w rozmowie z Polskim Radiem. Odniósł się przy tym do oczekiwań ówczesnych władz o przedłużaniu negocjacji w sprawie instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej.
– Dlaczego nie dopuszczono do obecności zaawansowanych technologii amerykańskich na naszym terenie? Myślę, że jest to pewien efekt sporu geopolitycznego o to jak ma wyglądać nasza część Europy – zaznaczył profesor. Zauważył, że w tym sporze "nie uwzględnia się interesów krajów leżących pomiędzy Moskwą a Berlinem, a stara się wkomponować te kraje w politykę Rosji i Niemiec".
Prof. Jabłoński wskazał, że dla formacji politycznej Donalda Tuska "było to korzystne", ponieważ nie ukrywała ona nigdy "swoich silnych związków z rządem w Berlinie i chęci dobrej współpracy z Rosją".